Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl
  • DST 1.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 1.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Piątek, 17 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

Tak postanowiłem sobie pojeździć o 6:20 rano na stacjonarce. Intensywność - rozruch




  • DST 1.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 1.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekko + regen

Czwartek, 16 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

45minut ćwiczeń rozciągających, rozbijających i równoważnych. Reszta narowerku.




  • DST 1.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 2.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Czwartek, 16 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

Tak postanowiłem sobie pojeździć o 6:20 rano na stacjonarce. Intensywność - rozruch




  • DST 1.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 1.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Środa, 15 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

Tak postanowiłem sobie pojeździć o 6:20 rano na stacjonarce. Intensywność - rozruch




  • DST 1.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 0.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siła

Środa, 15 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

Nowa siłownia, bo na "mojej" nie działa suwnica. Trochę poszukam odpowiedniej. Coś tak czuję.
10minut rozgrzewki narowerku

Siła siłownia
suwnica wypychanie 7serii
wykroki 4 serie
wyprosty na maszynie 4 serie

Rozjazd 10minut




  • DST 1.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 1.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Wtorek, 14 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 0

Tak postanowiłem sobie pojeździć o 6:20 rano na stacjonarce. Intensywność - rozruch


Kategoria Trening indoor


  • DST 85.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 26.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdyby nie ten wiatr

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 0

Wyszłaby idealna wytrzymałość przy relatywnie niedużej intensywności.

Całość niestety o 2-3 bpm za wysoko. Sporo jazdy na przedzie w pierwszej części pod wiatr, a na powrocie jak człowiek chciał odpocząć chłopaki podciągneli tempo z wiatrem i w zasadzie całość pojechana w drugiej strefie. HRmaxy zrobione na wiaduktach we Wrocławiu pod wiatr. Efekt irytacji i lekkiego odwodnienia. Jeden bidon wystarczył na 2h40min.

Udało się pojechać bez akcentów zakwaszających to z pewnością na plus :). 

Nogi naprawdę świeże po wczorajszym, ale lekkie zmęczenie było odczuwalne.

http://connect.garmin.com/activity/428538393


Kategoria Trening outdoor


  • DST 1.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 0.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siłownia góra

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 0

Już zapomniałem kiedy ostatnim razem trenowałem górą. Mięśnie też zapomniał i trochę się naboksowałem. Do tego różnica między treningiem po jeździe i "na świeżego" to jak dzień do nocy

Rozgrzewka 5 min

1+5 serii trusters:
8x 20 40  6x50 50  3x55
4 serie ciągów rwaniowych
7x80  6x80 85  5x85
3 serie kettle bell swing
10x 24 24 24
3 serie pull ups:
6 6 5
2 serie ściągania
8x55 55 

Do tego 3 serie na skośne brzucha

5-8 minut na bosu

5 minut lekko na rowerku

No wystarczy już!

Ciągi rwaniowe dramat! Za słabe barki, ale tego już nie poprawię, bo ograniczam siłkę na górę


Kategoria Trening indoor


  • DST 1.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 1.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 0

Łydki wolno
20x40 70 75 75 16x80 kg

Brzuch 
2 ćwiczenia po 3 serie

Wałek 25-30minut

Bosu i koordynacja ok 15minut 

Prysznic i do domu


Kategoria Trening indoor


  • DST 139.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 30.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak młody Żak

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 0

Mimo, że moje kolarskie podboje nie sięgają tak daleko. To i tak lubię to określenie oraz się coraz bardziej świadomie utożsamiam :).
Wpadli chłopaki na szosach i się wystrzelałem. Na podjeździe dnia drugi po tym jak wprowadzałem nas do ostatnich 300m, a w końcówce widziałem mętny wzrok.

W zasadzie sensu treningowego ten wypad nie miał, ale raz na dwa miesiące można sobie pozwolić na chwilę zapomnienia i nie jest tak źle. 4h30min przy znacznej intensywności tylko na wodzie z aminokwasami. Brak odcięcia, brak spadku mocy, glikogenu wystarczyło i gdyby był to środek sezonu pociągnąłbym konkretnie ostatnie kilometry. 

Słowa uznania dla Jurka, który już teraz prezentuje dobrą formę i moje harce nie wywarły na nim większego wrażenia. W drugą stronę było już znacznie ciężej :)

Dzień po nogi w miarę dobre, niezakwaszone, ale to raczej sprawa wała po południu i ton świństwa połkniętego po treningu...

Ps. Kolejny taki trening w marcu

http://connect.garmin.com/activity/427996555


Kategoria Trening outdoor