Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:431.08 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:48:57
Średnia prędkość:8.79 km/h
Maks. tętno maksymalne:187 (94 %)
Maks. tętno średnie:153 (77 %)
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:15.97 km i 1h 52m
Więcej statystyk
  • DST 1.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 0.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja

Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 0

trening rozciągający kręgosłupa + trening pleców 8 serii


Kategoria Trening indoor


  • DST 1.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 0.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj relatywnie krótko

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 0

Spinning baza + regenaracja 2h
Siłownia:
7xklata
4xtriceps
4xbiceps
7xbarki

Zwykła nuda :P

RPE 4 na 10
Waga rano 95,7kg (coś mało jutro życie zweryfikuje)

Strasznie zeszła mi tkanka mięśniowa z górnych partii, a co za tym idzie siła. Smalec jak był tak dumnie faluje :|.


Kategoria Trening indoor


  • DST 1.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 0.49km/h
  • HRmax 187 ( 94%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu interwały

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 2

W końcu! Wracają mi siły. Zauważyłem, że ostatnie dwa miesiące w moim wykonaniu to istna sinusoida. Od ponadprzeciętnej dyspozycji po zapaści. Nie wiem czy cieszyć się czy płakać, ale co by nie było idzie do przodu.
Pierwsza godzina interwały:
20minut rozkręcenie nogi
3min HR 90-92%
3min rest
2min HR 90-92%
3min rest
3min HR 91-92%
3min rest
4min HR 90-93%
3min rest
5min HR 90-94%
rest do końca
miało być jeszcze z 5-7 min interwałów, ale skończyły się zajęcia i musiałem przestać pedałować po przerwie nie chciałem się już katować.
Druga godzina rozjazd z 10minutowym mocniejszym akcentem Hravg 139(69%) HRmax 169(85%)

Wnioski:
- jestem zadowolony, że organizm znowu chce pracować w wysokich rejestrach
- każdy kolejny interwał jechało mi się coraz lepiej i jestem trochę zły, że nie dokręciłem śruby jak należy. Spokojnie byłbym w stanie dzisiaj dobić się do 190bpm
- z drugiej strony dobrze, że nie przesadziłem. Pozostały dwa tygodnie do TMR i dopiero w przyszłym tygodniu chciałbym się rozkręcić.

RPE 7 na 10 przy interwałach.
Waga rano 86,3kg


Kategoria Trening indoor


  • DST 33.50km
  • Czas 01:02
  • VAVG 32.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Godzinka z zimnym wiatrem

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Z braku planów postanowiłem polecieć na tąpadło porobić interwały. Po 20 minutach, życie mnie zweryfikowało. Zimny wiatr uświadomił mi, że jestem zbyt letnio ubrany i padła bateria w pulsometrze :|. Skutecznie nakłoniło mnie to do nawrócenia i obrania azymutu na ślężną.


Kategoria Trening outdoor


  • DST 1.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 0.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wytrzymałość

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Wytrzymałość w Fitness Academi
1:40 kręcenie na stacjonarce pierwsza i druga strefa. Na moment wyskoczyłem do 3.
20min 4xłydki 3xprostowniki 5xbrzuch


Kategoria Trening indoor


  • DST 1.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 0.48km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siłownia + E2

Czwartek, 12 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 0

Z dnia na dzień widzę, że wracają mi siły. Dzisiaj zaszyłem się na siłowni zrobić wytrzymałość siłową. Później kilka chwil na rowerze, aby to rozjechać.
Siłownia - pod kątem wytrzymałości siłowej:
suwnica wypychanie nóg 40x90kg 40x110kg 35x120kg 30x120kg
wejścia na stopień z obciążeniem w rękach 40wejść z 40kg 40 wejść 32kg 50wejść 30kg
uginanie nóg w leżeniu 25kgx30reps 25kgx30reps 25kgx40reps
wypady do przodu z obciążeniem w rękach 1x50kroków i 1x60kroków z 20kg w rękach
wypychanie nóg do tyłu w pochyle na maszynie (że niby na pośladki) 3x20reps na nogę 50kg

Rower:
15 minut baza
10 tempówka
10 pseudo podjazd. Z tętnem wszedł naprawdę przyzwoicie niestety nie miałem pulsometru, ale te 88% było z pewnością czułem po RPE.
20rozjazd i rozciąganie
Trochę za mocno, ale na prawdę były chęci to musiałem to wykorzystać

Waga rano 86,6kg. Przybrałem trochę na wadze od świąt :/. No nic jedziemy dalej.


Kategoria Trening indoor


  • DST 82.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 26.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hill camp - Przemyśl

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 1

W planach trochę bazy, trochę tempówek, strefa 4 pod górę i rozjazd po rynku w Przemyślu.
Trasa miała prowadzić do Sanoka i z powrotem, ale niestety sprawy mnie dłużej zatrzymały i brakłoby czasu na Sanok. Chciałem chociaż podjechać na ostatnią przełęcz przed Sanokiem, ale no właśnie, ale :D.

Start pod wiatr spokojnie cały czas strefa druga pierwsze zmarszczka i okoliczności przyrody sprzyjają i wchodzi 3 strefa do Krasiczyna. Po tym chwila z górki i odsapnięcie. Zaczyna się pierwszy planowany rodzynek. 1,5km rzeźbienia. Moje grube dupsko i przełożenia 39x26 okazała się za dużym, aby podjechać pod ten fragment. Dosłownie wdeptałem się siłowo na tym odcinku w prędkość momentami spadającą do 8-9km/h :D. Trochę motywacji zabrakło, bo tętno skończyło tylko do 88% i tak trzymałem. Jak na tak stromy fragment były jeszcze możliwości. Później już wypłaszczenie i spokojnie doszusowałem. Zjazd i prędkość dochodzi do 70km/h przyjemna bryza owiewa mi twarz i sople lecą z nosa. Na dole strefa 2. Żartowałem :P wystarczy spojrzeć na mapę od razu poprawka :D. Tylko 250m przewyższenia postanowiłem wjechać na stojaka. Patrzę na pul 88%. Myślę nie jestem na wycieczce, ząbek do góry ogień i chrobotanie z tyłu :D. Tak docisnąłem, że łańcuch się niebezpiecznie rozszerzył na dwóch ogniwach i zaczął przeskakiwać. Kolejna ofiara mojego nieodpowiedzialnego zachowania :(. Zamiast spokojnie przyspieszyć to człowiek się spieszy i depta bezmyślnie. Przed samym szczytem staję, aby ocenić straty i już łezka się kręci, bo główny podjazd przed Sanokiem na 625m musi jeszcze na mnie poczekać :(. Postanowiłem zawrócić ze względu na to, że auto w Przemyślu, a jak łańcuch nie wytrzyma to czekałoby mnie sporo pchania :D. Obracam się na pięcie zjazd. Podjazd w tętnie do 86%. Zjazd tutaj jest idelane miejsce do bicie rekordów prędkości. Ten stromy podjazd, gdzie wyplułem resztki godności bujnął mnie do 78km/h :D. Jakbym miał 11stkę, wiedział, że zjazd na to pozwala i założonego pampersa to mógłbym atakować rekord, czyli pyknąć te 85+ :). Po zjeździ z wiatrem motywacyjnie strefa 2 i na ryneczku w Przemyślu kilka minut spokojnie podziwiałem jakie mają, w tym mieście fajne sztywny interwałowe uliczki :). Wyjazd udany szkoda tego ostatniego podjazdu, ale może i dobrze się stało, bo jutro będę mógł z czystym sumieniem zrobić wytrzymałość siłową na siłce.

Wnioski:
- organizm powoli wraca do formy
- widać po raz kolejny dobitnie, że prawa noga jest gotowa do sezonu
- kolejne 140zł nie moje :|
- cały czas mam wg mojej oceny za wysokie tętno przy stosunkowo niskim obciążeniu treningowym
- dwa dni wpierniczałem słodkie. Ciul wzięła dieta :).



Szkoda, że nie udało się pełnej trasy zrobić :)


Kategoria Trening outdoor


  • DST 1.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 1.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków?

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

ano Kraków 1 godzinka lekkiego kręcenia w FA w Krakowie przed jutrzejszym wyjazdem.
Strefa 1 i 2. Nuda.


Kategoria Trening indoor


  • DST 12.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 4.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Próba Tabaty fail

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

Start, rozgrzewka i psychiczne przygotowanie do Tabaty na rowerze. 20sek ogień 10sek odpoczynek miało być 20sek ogień i przy depnięciu wyrwałem śruby z bloku od buta :P. Pokornie powrót do domu.
Dogrywka na siłowni. Tabata na suwnicy. 8x20sec + 8x10sec. W ciągu 20sec pracy ok 18-19reps
Po zakończeniu czuję wyraźne zmęczenie, ale dochodzę do wniosku, że to nie to i dam radę jeszcze dołożyć do pieca.
Godzinka lekkiego kręcenia, aby rozprowadzić zmęczenie i dogrywka. +20kg i heja.
jak poprzednio o serii po 18-19reps. W 6i7 serii zrobiłem tylko po 17pers. Jak z szedłem z maszyny to myślałem, że mi nogi rozerwie :D. Dobre 5 minut na krześle wstaję i prawie brak zmęczenia...
Dokręciłem jeszcze 30 minut, aby rozprowadzić mleko i na kwadrat.

Wnioski:
-następna Tabata na siłowni koniecznie na wolnym ciężarze, ponieważ na suwnicach za mało grup pracuje i nie jestem wystarczająco mocno obciążyć organizm
- kolejny dowód, że prawa noga jest gotowa do sezonu :P




  • DST 33.80km
  • Czas 01:09
  • VAVG 29.39km/h
  • HRmax 171 ( 86%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Interwały

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 0

Taa :D. Przepizgało mnie na rozgrzewce i jak odpaliłem w Domasławiu to skutecznie odechciało mi się wszelkiego typu wysiłku :).
Wyszło zatem regeneracyjnie.


Kategoria Trening outdoor