Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl
  • DST 25.45km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.45km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Col du Jugów - tylko raz :(

Piątek, 12 kwietnia 2013 · dodano: 12.04.2013 | Komentarze 3

Miał być trening, miały być fajerwerki, miałem wyłączyć światło. Niestety piątek = późniejsze wyjście z pracy. Na dodatek w momencie dojeżdżania do Jersey zaczyna kropić.
Pierwszy podjazd, który miałem zrobić bez napinania wykonywałem w coraz większym deszczu, aby na szczycie zastać regularny deszcz. Podobnie jak dwa dni temu podczas zjazdu przypomina mi się Bormio. Brak czucia we wszystkich 21 członkach.
Docelowo pierwszy podjazd miał być być na granicy 3/4 strefy, drugi tempem wyścigowym, a w czwartym miałem wyłączyć światło. Skończyło się na 1 podjeździe, bo po zjeździe (gdzie już nawet na dole lało) miałem serdecznie dość.
Jugów podobnie jak srebrna i woliborska równie niebezpieczne na zjazdach, resztki śniegu, śliskie zakręty i mnóstwo piachu! Do tego brak czucia w palcach i nie było co ryzykować. Dzisiaj również mocno się wyziębiłem na zjeździe.
Patrząc na czas mogę być powiedzmy zadowolony. Jest potencjał
9,56km czas 27:40min przy Hravg 171 (84%). Uważam, że mogę powalczyć o złamanie 26ściu minut w tempie podjazdowym.
Dzisiaj byłem świeży, pod koniec wszedłem już w rytm. Jednym słowem zwarty i gotowy do treningu. Co zrobić gliko zostanie na jutro.

Garmin kompletnie nie radzi sobie na zasłoniętych podjazdach! Taka droga zabawka...


Kategoria Trening outdoor



Komentarze
Platon
| 12:04 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj To będę musiał poczytać jak to zrobić bo jeszcze nie próbowałem, jakoś przyzwyczaiłem się do gubienia sygnału. Trzeba się upewnić jak to działa. Bo możliwe, że czujnik na koło jest włączany tylko wtedy jak wyłączy się GPSa, a bez GPSa nie będzie śladu i to może być spory problem. W każdym razie temat jest do zgłębienia.
marathonrider
| 12:01 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Zamontuję dzisiaj czujnik jak nie złapie mnie leń i jeżeli nie poradzę sobie z ustawieniem jutro się do Ciebie uśmiechnę :).
Platon
| 07:22 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Co do Garmina to nie powinno być zaskoczenie bo wiele razy mówiłem, że nie radzi sobie w terenie mocno zalesionym ani górzystym, bardzo często albo traci sygnał, ale ma z niewielu satelitów i nie potrafi poprawnie określić prędkości. Powinieneś mieć czujnik na koło, w Garminie można przestawić aby brał prędkość z czujnika a nie z satelity, wtedy powinno być ok.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa swejd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]