Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Kwiecień6 - 2
- 2014, Marzec29 - 18
- 2014, Luty35 - 7
- 2014, Styczeń38 - 5
- 2013, Grudzień22 - 2
- 2013, Listopad29 - 6
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj33 - 19
- 2013, Kwiecień31 - 36
- 2013, Marzec21 - 25
- 2013, Luty21 - 19
- 2013, Styczeń28 - 13
- 2012, Grudzień35 - 15
- 2012, Listopad34 - 19
- 2012, Październik26 - 20
- 2012, Wrzesień26 - 22
- 2012, Sierpień28 - 13
- 2012, Lipiec26 - 11
- 2012, Czerwiec21 - 11
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec30 - 20
- 2012, Luty15 - 18
- DST 1.00km
- Czas 00:15
- VAVG 4.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Tabata 3 1/2 /X
Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 0
1/2 ponieważ była to moja najsłabsza Tabata. Brak świeżości i nogi za miękkie przez co robiłem powtórzenia na ciut mniejszym obciążeniu. Na normalnym nie za bardzo byłem wstanie rozkręcić młynka.
Efekt duszenia w klatce po treningu może na poziomie 40%.
Nawet po tętnie widać, a rozjazd musiałem zrobić na mniejszym obciążeniu jak zwykle.
Był to test czy można zrobić tak krótki i intensywny trening pomimo, że dzień wcześniej włożyło się trochę serca w inny.
Wychodzi na to, że jest efekt pozytywny, ale zdecydowanie mniejszy jakiego bym oczekiwał, czyli nie opłaca się. Lepiej poczekać na superkompensację.
Ciekawi mnie jeszcze wpływ tego typu treningu na wielogodzinną bazę. To sprawdzę już za dwie godziny :).
Kolejne zabawy Tabatą w tygodniu.
Muszę jeszcze zobaczyć jak zbawienie wpłynie na mnie HIIT.
Waga rano 78,9kg Teraz już zdecydowanie więcej :).