Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl
  • DST 82.25km
  • Czas 03:13
  • VAVG 25.57km/h
  • HRmax 163 ( 80%)
  • HRavg 147 ( 72%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo Marcin nazwał mnie pipą :)

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 2

Rano obudzony smsem od Marcina wyglądam za okno i mając w perspektywie marznięcie na dworze postanowiłem schować się pod kołdrę. Odbiłem smsa i zwrotnie otrzymałem informację: pipa :) (takie małe odgryzienie się za zeszły tydzień). Przeleżałem tak do 11stej, ale chyba zalęgła się ta wiadomość w mojej głowie :). Polazłem do garażu w końcu wyczyściłem napęd, który po śnieżno solnych wyprawach zaczął rdzewieć i wio w drogę.
Plan prosty E1/E2 jak noga pozwoli to ze 2-3 akcenty szybkościowe. Niestety nie pozwoli.
Trasa: poszedłem na całość najpierw "martwym kątem" do Rakoszyc. Prawie 30kaemów porywistego wiatru w mordę sprawiłem, że (przepraszam) wyjebałem się do 0. Noga niestety nie chciała kręcić, a jedyne podbicia pulsu to wejścia w bloki :). MASAKRA! Szczytem osiągnięcia było 22-23km/h, a wielokrotnie widziałem 16-18... niestety puls/moc leżały.
W Rakoniewicach to na co czekałem "prawy hals" i baksztag mieszany z fordewindem. Brakowało ikry, aby przelecieć ten odcinek na kadencji, a koronę zabrakło, aby to komfortowo poprzepychać. Kilka wolniejszych akcentów, ale po wczorajszym zmarszczki 1-2% robiły różnicę :).
Najgorszy wybór jaki mogłem zrobić to dociągniecie do Żórawiny, a później nie pojechanie kanałami na Biestrzyków. Brak mocy i "rozjazdowe" nastawienie sprawiły, że przerobiłem w głowie całą znaną mi listę przekleństw :).
W zasadzie nie wiem czego to był trening. Chyba jednak zmierzam ku przyznaniu się do zrobienia wytrzymałości.
Hrmax 163 (80%) wbite na chama w blokach :P Hravg 147 (72%). Bez podbijania tętna pewnie z ten 1% byłoby niżej.

Trasa:


Kategoria Trening outdoor



Komentarze
gr3gory | 22:58 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj pipą powiadasz :D
merxin
| 19:50 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj Jak widzę kolejne zapowiedzi opadów to już wolę ten wiatr w sumie, przynajmniej da się pojeździć, chociaż wyniszcza przy tym fizycznie i psychicznie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa botek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]