Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl
  • DST 75.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 30.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny dzień dymanka - wytrzymałość

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 1

Jako, że jutro poniedziałek. Jutro w końcu praca. Jutro w końcu odpocznę.

Rano jeszcze zastanawiałem się czy nie zrobić mocniejszego treningu, ale nogi było na wpół zregenerowane i nie chciałem ich niepotrzebnie przeciążyć.
Postawiłem, więc na regen w drodze do Ząbkowic.
Najpierw jednak musiałem podlecieć na miasto podrzucić kierownicę Piotrkowi.
Hrśr z miejskich wojaży 130 65%.
Powrót do domu jeszcze maksowania glikogenu i na Ząbkowice.
Wiatr niestety nie pomagał, a nogi nieźle się zastały przez noc.
Rozkręciłem je dopiero po 20kilometrach. W zamierzeniach miał być rozjazd, ale pałowanie się pod wiatr z przejażdżki zrobiło mi jazdę wytrzymałościową. Hrśr 152 76% Hrmax 173 87% (na chopce przed Szklarami :).
Wnioski:
- po rozkręceniu nóg jechało mi się całkiem przyjemnie
- na 56kilometrach wypiłem prawie dwa bidony wody, co jest przerażającym wynikiem :)
- odczuwam zmęczenie psychiczne w kontekście jazdy na rowerze
- przed wczoraj 55km TT, wczoraj 120km w pozycji TT, dzisiaj kolejne 55km. Zero bóli, zero naciągnięć, zero problemów. Super! :)
- powrót na rowerze w pełni przygotowanym pod Gostyń mimo upierdliwego brzęczenia w przednim kole, dał mi sporo radości

Waga rano 79,8kg. Coś tam udało się przez ostatnie dwa tygodnie zrzucić jak przypilnowałem dietę :).


Kategoria Trening outdoor



Komentarze
suchy
| 17:31 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj Niemożliwe, nie marudzisz, z opisów bije optymizm nie wspominając o wnioskach w których same "+", no nie poznaje kolegi :)
Organizm wyżyłowany, pozostaje dać mu odpocząć i nastawić się mentalnie na pożarcie sobotniego dystansu na konkretnej petardzie!:)
Ja sukcesywnie zaczynam dostrajać korka z lemondką i zmienionym siodełkiem (Flite za 300zł odpada w przedbiegach z badziewiem za 20zł:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zasob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]