Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi marathonrider z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 18954.70 kilometrów w tym 184.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marathonrider.bikestats.pl
  • DST 162.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 32.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 4

Z serii wycieczek pasikurowickich :).

Dojazd spokojnie z drobnymi wprowadzającymi akcentami.

Cały odcinek do Gruszeczki równo w grupie. Na zmienia w zależności góra 3 lub dół 4 strefy. Na kole spokojnie rzadko góra 1 raczej 2->3.

Seria mocnych powtórzeń od gruszeczki, pod zmarszczę św. Anny. Tutaj RR zmusił mnie do niemałego wysiłku, aby wskoczyć na koło jak poprawiał pod koniec :).

Udana ucieczka za Krośnicami doprowadzona do szczytu. Albo chłopaki mnie smażyli, albo ciut odjeżdżałem :). Dobrze zacząłem. Później trochę za mocno, bo myślałem, że będą kasować za wszelką cenę, później zluzowałem 20-30W i spokojnie wystarczyło to trzymać.

Spokojniej do Grochowej. Dwa mocniejsze powtórzenia do Skotników.

Tam poczekałem na grupkę,  okazało się, że został tylko Cukierek i nowy kolega :). Trochę szkoda, że poczekałem, ale tylko z tego względu, że przyszło mi stygnąć i przedłużyłem trening, a bombka była blisko.

Na pasikury już bez mocy. 

Od Krzyżanowic na bombce. Rozjazdy na bombce to moja specjalność.

Czas zacząć brać jedzenie na trening :). To już nie ta intensywność i szczerze liczyłem, że będzie ze 30-40 min krócej.

Dwa bidony wystarczyły do Kamieńskiego... co pomogło bombce przez miasto :).

Nie chciałem dzisiaj iść w trupa. Chociaż kilka powtórzeń wykończyłem na maxa, ale kilka puściłem, aby organizm jeszcze nie raz zaskoczyć.

http://connect.garmin.com/activity/465404741

Puls rano 42   Wczoraj było 52... masakra na maxa
Waga rano lepiej nie wspominać :P

Puls max 188. Zrobiło się cieplej i zacząłem wbijać 4-5 oczek wyżej :).
Średni wysoki, ale to już nie wytrzymałość i jak się człowiek zakwasi to nie umie jeszcze sobie radzić z  tym 
Bardzo wysoki rytm niby 84 z treningu, ale sporo okresów przestoju. Pedałowałem między 94-102, bardzo rzadko tylko brzy bardzo dużej zagince spadało do 88-90. I czasówkowa gruszeczka momentami ca 78-82 :). 
Tak rozkręconej nogi nigdy nie miałem. Uwierzyłem w moją prace nad postawą etc. 

Chociaż skręcam dalej tragicznie :))))

Ps. Rower pod koniec treningu po wczorajszej wizycie u BJ skrzypiał jak stara... hehe


Kategoria Trening outdoor



Komentarze
chris90accent
| 19:07 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Swoją drogą, to ładnie tam zaciągnąłes :).
chris90accent
| 19:07 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Nie RR a ja :). Łatwo nie było wygrac z R.R. ale o niewiele się udało.
marathonrider
| 18:03 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Nikt tam o koma nie walczył ;). RR wpadł szybciej :). Wyszło samo, a spokojnie 5sec można urwać,aby nie umierać później.
kris91
| 17:23 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Jeszcze o KOM''a na wzgórzu Joanny powalczę! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa osicz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]